SUKIENKA TIMBRE

     Zapraszam na wpisy sukienkowe. Podczas ciepłych miesięcy chciałabym pokazać sukienki, które uszyłam w ciągu ostatnich paru lat. Kolejność będzie przypadkowa, bo sama dokładnie nie pamiętam, która kiedy powstała. 

    Wykrój na sukienkę Timbre wraz z kursem szycia kupiłam w Ultramaszynie (klik), ale jest także możliwość kupienia samego wykroju (klik). Materiał to wzorzysta bawełna premium z Fabricshop (klik). Sukienka Timbre to model z niedużym dekoltem, cięciami zamiast zaszewek, marszczonym dołem, kieszeniami i krytym zamkiem na plecach. 


Podsumowanie projektu:

  • Kurs szycia dostępny na Ultramaszynie jest bardzo dobrze zrobiony, pokazane są dokładnie wszystkie etapy szycia, spokojnie mogą korzystać z niego osoby, które chcą uszyć swoją pierwszą sukienkę.
  • Jeśli chodzi o rozmiarówkę, to okazało się, że jak zwykle jestem mniejsza od najmniejszego dostępnego rozmiaru. Z tego co pamiętam, zwężałam trochę górę i podnosiłam talię.
  • Sukienka jest łatwa do uszycia, jedynie kryty zamek i obłożenie dekoltu są trudniejszym elementem ale wszystko jest dokładnie objaśnione w kursie. 
  • Materiał którego użyłam ma kilka zalet. Jest miękki, lejący, elastyczny, dzięki czemu nie ogranicza ruchów. Gniecie się zdecydowanie mniej niż inne czyste bawełny. Jest delikatny dla skóry. Ładnie się układa na ciele. 
  • Materiał ma jedną podstawową wadę. Nadruk cyfrowy nie jest tak trwały, jak chciałby producent. Materiał nie jest odporny na otarcia. Wielokrotne siadanie powoduje delikatne ścieranie się nadruku. Po kilku praniach widzę też różnicę w kolorze. Tkanina jest delikatna, dzięki czemu udało mi się przedrzeć sukienkę pod pachą. Nadruk na materiale jest jednostronny, więc lewa strona tkaniny jest biała. To bardzo utrudnia prucie, bo każde przesunięcie niteczki powoduje, że biały kolor wychodzi na wierzch. Jak dla mnie jest to więc bardziej tkanina na bluzki i koszule, nie na sukienki i spódnice, w których siada się na różnych powierzchniach. 
  • Z samej sukienki jestem zadowolona, jest wygodna, nie krępuje ruchów, można ją spakować do plecaka, jeździć pociągiem, siadać a zagniecenia są mało widoczne. Sukienka była już ze mną na kilku wyjazdach. Można w niej chodzić na spacery ale także spełnia się jako zwykła, podomowa sukienka. Żałuję tylko, że materiał okazuje się nie być tak długowieczny, jak sądziłam.

 














Komentarze

  1. Cudna ta sukienka i ślicznie w niej wyglądasz! Pozdrawiam! Łucja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! I zapraszam na kolejne wpisy sukienkowe!

      Usuń

Prześlij komentarz