DOPAMINE SWEATER
Dopamine Sweater, to sweter z założenia składający się z kolorowych pasów, powstałych z połączenia dwóch rodzajów włóczki: merynosa i moheru. Bardzo spodobały mi się chyba wszystkie wersje kolorystyczne jakie autorka pokazała na swoim blogu (klik). Spodobało mi się też, jak w luźny i swobodny sposób sweter się na niej układa. Jednak po policzeniu ceny wszystkich wełnianych i moherowych motków w czterech kolorach, stwierdziłam, że najpierw zrobię wersję jednokolorową. W ten sposób mogłam przetestować fason i sprawdzić czy spodoba mi się moher:
Przemyślenia na temat swetra:
- Moja wersja powstała z włóczki DROPS Merino Extra Fine i DROPS Kid-Silk (tak jak u autorki). Muszę przyznać, że nie podoba mi się Merino. Jego skręt przypomina najtańsze włóczki akrylowe. Nie podoba mi się ten efekt. Na szczęście moher zmienia fakturę udziergu.
- Moher w żaden sposób mnie nie drapie i mi nie przeszkadza.
- Połączenie Merino i Kid-Silka nie wymaga żadnej dodatkowej pielęgnacji poza praniem.
- Według mnie moher bardzo znacznie podnosi koszt dzierganego swetra. Jeśli zależy mi na puszystości, wolę zrobić sweter z włóczki zawierającej alpakę w składzie, jest to zdecydowanie tańsza opcja.
- Wzór jest bardzo szczegółowo opisany ale część rzeczy robiłam po swojemu, ponieważ było to dla mnie szybsze i łatwiejsze, a efekt był taki sam.
- W wersji jednokolorowej trzeba trochę popracować nad główką rękawa, bo według wzoru robi się ją w dwóch kolorach.
- Szerokie, bufiaste rękawy jednak nie są dla mnie.
Sweter na mnie:



Komentarze
Prześlij komentarz