ROMY SWEATER
Wiem już czego w swetrach nie lubię. Na przykład golfów i szerokich rękawów. I jak mnie swetry cisną. Nie wiem natomiast do końca, co mi się w swetrach podoba, ponieważ nie miałam jeszcze okazji przetestować wielu fasonów i krojów. Czasem trzeba wydziergać coś czego nigdy się nie nosiło, będąc od początku pogodzonym z faktem, że może wszystko pójdzie do prucia. Tak też było ze swetrem Romy. Jest to bardzo szeroki sweter, dodatkowo z wzorem, który wyszywa się na dzianinie. Bardzo chciałam przetestować ten pomysł, ale jednocześnie wiedziałam, że nie nie będę robić golfu, szerokich rękawów i rozporków. Tak więc dziergając, testowałam nowy krój w który wprowadziłam liczne zmiany. I kompletnie nie wiedziałam, czy to będzie się do czegokolwiek nadawało.
Dziergałam z wełny Drops Nepal w kolorze beżu i czerni.
- Na początku wydawało mi się, że dziergam sweter dla wieloryba. A jednak wyszedł sweter dla Asi.
- Sweter jest bardzo wygodny, dekolt nie poddusza, nic nie uciska, nie wżyna się. Pomimo rozmiaru sweter nie ciąży na ramionach.
- Myślałam, że jeśli kratka mi się nie spodoba, to ją spruję. To była bardzo naiwna myśl. Prucie zajęłoby mi resztę życia.
- Nie jestem zadowolona z wyszytych pasków. Z bliska widać, że są bardzo nierówne. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek jeszcze zdecydowała się na wyszywanie na dzianinie.
- Włóczka Drops Nepal to mieszanka wełny i alpaki i dobrze sprawdziła się w tym projekcie. Trochę mechaci się na rękawach.
- Modyfikacje w swetrze: brak golfu, ściągacz 1x1, zwężone rękawy, brak rozporków, wydłużony tułów.
ja bardzo lubie golfy (uwielbiam wrecz :-) więc oryginalł podoba mi się bardziej ale ten który zrobiłaś tezż jest fajny zwłaszcza że spełnia Twoje wymogi więc myślę że jak najbardziej warto było inwestować te godziny pracy i sweter nie powinien zostać w szafie tylko być jak najczęściej noszony - z pozdrowieniami Joanna
OdpowiedzUsuńZ tym pozostaniem w szafie chodziło o to, że zachowam go w swojej kolekcji i będę nosić a nie oddam :). Golfy wyglądają bardzo przytulnie, niestety ja należę do tych osób, które nie mogą mieć nic przy szyi, bo się duszą. Dlatego kształt dekoltu jest u mnie głównym kryterium, po którym wybieram wzory na swetry.
Usuńwiem że takie "pozostanie w szafie" miałaś na myśli :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa rowniez nie znosze golfow, mimo ze ogolnie mi sie podobaja. Mnie wszystko pod szyja dusi. Wszystkie moje ubrania musza miec dekold. Nawet jak cos ma mniejsze podciecie i dotyka mojej szyji, to ja to ciagle automatycznie odsuwam. PO jakims czasie prawie dostaje wsciekoty.
OdpowiedzUsuńTo samo z szerokimi rekawami. Bardzo mi sie podobaja, ale ich nie znosze. Mam jeden dlugi, gruby sweter ,wlasnie z takimi rekawami to jest porazka. Te rekawy nie sa nawet jakos specjalnie szerokie, ale nadal mnie denerwuja.
Sweter bardzo ladny. Nigdy nie przyszloby mi do glowy ,ze te wszywane paski sa tak czasochlonne.
Widocznie niechęć do golfów i szerokich rękawów to wspólna, Asiowa cecha :)
Usuń