CHAMPAGNE CARDIGAN

     Nie należę do osób, które dziergają letnie projekty. Te wszystkie ażurowe topy, koszulki, bluzeczki są ładne ale zupełnie nie dla mnie. Ja najlepiej czuję się w luźnej koszulce z krótkim rękawem, o którą nie muszę jakoś specjalnie dbać. Mam zestaw koszulek, które pasują do wszystkich moich spodni i nie potrzebuję go uzupełniać. Ale jeden letni udzierg był mi potrzebny. Chciałam mieć sweter na guziki, który będę mogła nosić w zimne wieczory i poranki, podczas wietrznych dni i np: w pociągu kiedy klima jest odkręcona na maksa. Zdecydowałam się na klasyczny, prosty krój i kolor pasujący do wszystkiego. Chciałam też (w końcu!) nauczyć się robić plisę na guziki z podwójnej dzianiny.

    Guziki kupiłam w sklepie Konturek (klik). Jest tam bardzo ładny wybór plastikowych guzików udających szylkret, w różnych odcieniach i wzorach. 

    Dziergałam z włóczki Drops Nepal, w kolorze jasnego beżu. Ma najmniejszy rozmiar zeszło mi 13 motków.




    Rękawy zrobiłam węższe niż we wzorze. Ja mam absurdalnie cienkie ręce. Mój obwód w nadgarstku to niecałe 13cm. Mniejsze ręce ode mnie mają już tylko dzieci. Dlatego zawsze zwężam sobie rękawy.


    Plisa z podwójnej dzianiny nie jest trudna, ale pracochłonna. Myślę, że efekt wart jest włożonej pracy.

    Wybrałam karmelowe guziczki. 

    Gotowy sweter:




    Jestem zadowolona z efektu końcowego. Sweter jest wygodny i pasuje do wszystkich moich letnich ubrań. Myślę, że będzie też z niego kapotka na wczesną, kolorową jesień. Fajnie byłoby zrobić do niego chustę w kontrastowym kolorze. Macie jakieś sugestie?








    Co myślicie o moim nowym swetrze?
PS: Już po zrobieniu zdjęć wydłużyłam ściągacze w rękawach o 2,5 cm żeby były bardziej proporcjonalne względem dołu.  



Komentarze

  1. Bardzo mi się podoba sesja, pokazująca kardigan w różnych konfiguracjach. Plisa super i warta zachodu. Zastanawiam się tylko, czy sweter z wełny to dobry pomysł na letnie wieczory? Ja od wielu lat marzę o fajnym kardiganie i jeszcze nie udało mi się wydziergać czegoś, co by mnie satysfakcjonowało i co bym lubiła. A ja z rękawami mam odwrotnie, mam grube ramiona, nieproporcjonalnie do reszty góry i jak mam coś szyć to najczęściej szyję próbny rękaw. (Pimposhka)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że na prawdziwe letnie wieczory żaden sweter nie będzie mi potrzebny. A na obecną dziwaczną pogodę sprawdza się całkiem nieźle, jednak jesienią będę potrzebować coś pod szyję. Mi też było ciężko znaleźć wzór na kardigan. Zazwyczaj dostępne wzory są dla mnie zbyt obcisłe, za bardzo ozdobne albo mają za ciasny dekolt. A ja potrzebowałam czegoś luźnego i jak najbardziej uniwersalnego.

      Usuń

Prześlij komentarz