LETNI KĄCIK SALONOWY

     Letnie dekorowanie kącika salonowego przebiegło pod znakiem recyklingu. Zawsze chciałam spróbować zrobić wieniec z kwiatów. Rozbroiłam świąteczny wieniec, który wisiał u nas na zimą na ścianie i wykorzystałam słomianą bazę, która po nim została.



   Suszone kwiaty, które zdobiły kącik salonowy zeszłego lata i jesieni przez zimę przechowałam w kartonie. Uznałam, że nie ma sensu wydawać kasy na kwiaty, skoro nie wiem, czy mój wieniec w ogóle wyjdzie.   


    Nie szukałam żadnych instrukcji w internecie, robiłam na wyczucie. Podzieliłam kwiaty na rodzaje, zrobiłam bukiety (każdy po 3-4 gatunki) i zabezpieczyłam je taśmą malarską.





    Bukiety dodawałam tak, żeby następnym ukryć końcówkę poprzedniego. Przymocowałam wszystko za pomocą cienkiego drutu. 

    Gotowy wieniec zawisł na ścianie:

    Gipsówki które stały u nas wiosną w wazonie ususzyłam i podzieliłam na kolory.


    Zawiesiłam je pomiędzy gwiazdkami. 


    W tygodniu wybrałam się na skraj miasta, zebrać kwiaty do wazonu:





    Gotowy kącik kwiatowy:


Komentarze

Prześlij komentarz